W obecnych czasach duża część ludzi dokładnie patrzy na to, co spożywa. Liczy się kalorie, zawartość tłuszczu, węglowodanów i białek, unika żywności mocno przetworzonej.
Mało kto jednak patrzy na teoretycznie błahą i mało znaczącą rzecz, jaką jest sól. Tymczasem nic bardziej mylnego. Sól jest obecna praktycznie w każdym produkcie, który jemy. Niby są to niewielkie ilości, jednak przez cały dzień nazbiera się jej całkiem dużo. Według szacunków, w ciągu roku, przeciętny człowiek spożywa około 4kg soli. Robi wrażenie? I to jakie. Warto więc dokładnie wiedzieć co spożywamy.
Sól himalajska – sposób na zdrowie?
Obecnie coraz większą popularność na świecie zdobywa sól himalajska. Nazywana jest najzdrowszą solą świata. Pochodzi z wschodniego pasma Himalajów (głównie z Pakistanu), a swój charakterystyczny różowy kolor zawdzięcza zawartym w niej tlenkom żelaza. W przeciwieństwie do zwykłej soli, nie jest ona przetwarzana i czyszczona chemicznie, a ponadto wydobywana jest ręcznie. Ze względu na to, że ten rodzaj soli powstawał i krystalizował się wiele milionów lat temu, kiedy powietrze wolne było od zanieczyszczeń, jest ona naturalnie w pełni czysta.
Sól himalajska znajduje obecnie zastosowanie nie tylko w kuchni, ale też w medycynie naturalnej i kosmetyce. Stosowanie jej korzystnie wpływa zarówno na zdrowie jak i urodę. Zawiera w sobie 84 minerały m.in. wodór, fosfor, siarkę, miedź, wapń i glin, które wymagane są do prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu. Sól himalajska wpływa na nasz organizm na wiele różnych sposobów m.in.
- redukuje dolegliwości jelitowe
- korzystnie wpływa na ciśnienie krwi
- łagodzi infekcje jamy ustnej i gardła
- reguluje poziom cukru we krwi
- wspomaga w regulacji poziomu wody w organizmie
- wspomaga przy leczeniu reumatyzmu, kamicy żółciowej i nerkowej
- łagodzi schorzenia skórne takie jak trądzik, grzybica, łuszczyca
- pomaga w leczeniu dolegliwości górnych dróg oddechowych
- redukuje bolesne skurcze mięśni
- ma właściwości detoksykujące
- opóźnia starzenia się organizmu
- poprawia jakość snu
- pomaga w zapobieganiu stanów zapalnych
- pomaga w wypłukiwaniu metali ciężkich z organizmu
- pomaga w zwalczaniu stanów zapalnych
- wzmacnia kości
- poprawia jędrność skóry, lepiej ją nawilża
- redukuje cellulit
- pomaga walczyć z uzależnieniami
Oprócz wyżej wymienionych czynników, szczególną uwagę warto zwrócić na właściwości alkalizujące soli himalajskiej. Jest to poważne wsparcie organizmu w utrzymaniu stałego pH wszystkich komórek ciała, włącznie z nerwowymi.
Cudze chwalimy, swego nie znamy
Mało kto wie, że w Polsce również mamy różową sól kamienną, która wcale bardzo nie ustępuje jakościowo jej azjatyckiej krewniaczce. Mowa tutaj o soli kłodawskiej. Wydobywana, jak sama nazwa wskazuje, w Kłodawie i okolicach Inowrocławia, powstała w wyniku wyparowania mórz około 250mln lat temu. Znajduje się na niewielkiej głębokości ( około 100m poniżej poziomu morza) co znacznie ułatwia jej wydobywanie. W składzie chemicznym różowej soli kłodawskiej spotkamy takie pierwiastki jak wapń, potas, żelazo, cynk czy magnez. Kolor soli kłodawskiej jest praktycznie taki sam jak soli himalajskiej. Niewprawne oko prawdopodobnie nie zauważy pomiędzy nimi różnicy.
Sól z Kłodawy wydobywana jest tradycyjnie, a następnie przewożona do zmielenia. Podobnie jak sól himalajska, nie jest ona w żaden sposób chemicznie wzbogacana, nawet jodem, który znajduje się w innych powszechnie dostępnych solach. Jeśli więc komuś przeszkadza cena soli himalajskiej, to kłodawska sól z pewnością przypadnie mu do gustu.
Wybór właściwej soli
Przejdźmy więc do meritum. Prawdą jest, że nie jesteśmy w stanie całkowicie wyeliminować soli ze swojego życia. Co możemy więc zrobić, żeby zredukować jej negatywne działanie, a nawet wyjść na tym zdrowotnie na plus? Najprostszym sposobem jest rezygnacja ze zwykłej soli “marketowej”, która nie dość, że jest chemicznie czyszczona to nie posiada żadnych mikroelementów oprócz chlorku sodu.
Dla porównania, w łyżeczce soli himalajskiej znajduje się około 0,4g sodu, podczas gdy w “marketowej” jest to nawet 2g. Taka sól nie jest polecana do codziennego użytkowania w kuchni. Inaczej rzecz ma się z solą różową czyli wspomnianymi wyżej solą himalajską i kłodawską. Nie dość, że są to sole naturalnie czyste, nie wzbogacane ani nie czyszczone żadnymi chemicznymi środkami, to w dodatku zawierają w swoim składzie spore ilości mikroelementów pozytywnie wpływających na nasze zdrowie. Nie warto więc dłużej się zastanawiać, tylko wybrać to co zdrowe, a organizm kiedyś nam za to podziękuje.